Info
Ten blog rowerowy prowadzi zbyszko61 z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 11618.96 kilometrów w tym 84.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Październik2 - 0
- 2014, Wrzesień7 - 0
- 2014, Sierpień10 - 4
- 2014, Lipiec3 - 0
- 2014, Czerwiec11 - 3
- 2014, Maj8 - 2
- 2014, Kwiecień6 - 2
- 2014, Marzec7 - 3
- 2014, Luty6 - 2
- 2014, Styczeń13 - 8
- 2013, Listopad3 - 1
- 2013, Październik11 - 5
- 2013, Wrzesień2 - 1
- 2013, Sierpień6 - 0
- 2013, Lipiec6 - 1
- 2013, Czerwiec9 - 0
- 2013, Maj13 - 5
- 2013, Kwiecień7 - 4
- 2013, Marzec1 - 1
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad10 - 1
- 2012, Październik6 - 2
- 2012, Wrzesień6 - 1
- 2012, Sierpień9 - 3
- 2012, Lipiec7 - 1
- 2012, Czerwiec11 - 3
- 2012, Maj11 - 8
- 2012, Kwiecień11 - 16
- 2012, Marzec4 - 4
- 2011, Grudzień3 - 7
- 2011, Listopad1 - 1
- DST 42.80km
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Pech mnie nie opuszcza ale wypadzik super
Czwartek, 5 czerwca 2014 · dodano: 05.06.2014 | Komentarze 1
Założyłem sobie wczoraj nowiutkie oponki więc dziś przy pięknej pogodzie nadszedł czas aby je przetestować. Wybrałem się wczesnie rano i miałem zamiar jechać ppożką do Poraja a potem dalej no i dojechałem do budynku dyrekcji Huty tam poczułem że nie mam powietrza w tylnim kole więc czym prędzej zawróciłem do domku. Okazało się że z mojej nowej opony wyjąłem dość sporego gwożdzia. Skleiłem dętkę i pojechałem Legoinów do Koksowni. Tam spotkałem Arka który wracał do domu a po chwili dojechał do nas Robert. Arek pojechał do domu a my z Robertem pojechaliśmy przez Ossonę, Góry Towarne do Olsztyna. PO drodze oczywiście ulewa.Trochę sie schowaliśmy pod drzewami ale i tak zmoczyło nas dość mocno. W Olsztynie zakupiliśmy płyny i dalej ppożką pomknęliśmy w stronę domu. Super wypadzik tylko ten deszcz.........