Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi zbyszko61 z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 11618.96 kilometrów w tym 84.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy zbyszko61.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:277.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:46.17 km
Więcej statystyk
  • DST 30.10km
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ognisko

Niedziela, 23 września 2012 · dodano: 23.09.2012 | Komentarze 0

Super ognisko w Towarnych z ekipą CFR. Powrót z małymi przygodami ale ogólnie super




  • DST 60.10km
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tatry po raz trzeci

Poniedziałek, 17 września 2012 · dodano: 17.09.2012 | Komentarze 1

Tatry po raz trzeci w tym roku tym razem z Piotrkiem,no i oczywiście z naszymi aniołami stróżami :).Zależało mi na tym aby zarazić Piotra tatrami ale przede wszystkim atmosferą i ludzmi których znam i uwazam za swoich bliskich przyjaciół. Zaufanie jakim obdarzają ludzi i serdeczność z jaką ich przyjmują to już inna bajka. To poprostu dobrzy ludzie. Słowo...dobry... powinno tu wystarczyć bo ono znaczy wiele. Wydaje mi się ze cel osiągnąłem i Piotrek wróci tam niebawem.Przy okazji pobytu zrobiliśmy trochę kilometrów na rowerku ale to tylko uatrakcyjniło nasz wyjazd.Zatem wybraliśmy się zaraz w sobotę na Gubałówkę,kto był wie że podjazd jest dość ostry i długi.Na szczycie spotkaliśmy się z naszymi żonami i po wypiciu piwka zjechaliśmy w dół przez Kościelisko do Zakopanego i dalej pojechaliśmy do doliny Chochołowskiej.Tam to już nie ma żartów pół drogi jest w miarę łatwe,niby pod górkę ale droga asfaltowa sprawia że jedzie się zupełnie przyzwoicie.Natomiast druga połowa drogi to już inna bajka ......uparliśmy się mocno i dojechaliśmy pod same drzwi schroniska.Krótka przerwa na uzupełnienie płynów i dalej pojechaliśmy do szałasu gdzie kiedyś mszę swietą odprawił nasz Papież JP II. Krótka modlitwa,chwila zadumy i ruszamy dalej do Witowa.Następnie przez Chochołów pojechaliśmy w kierunku Słowacji.Tam szybkie zakupy i dalej terenem pojechaliśmy wzdłuż granicy Państwa w kierunku Witowa. No nic nowego nie powiem ale co moge powiedzieć .....było po prostu super.








Ja i Hania © zbyszko61




  • DST 48.20km
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z ekipą

Wtorek, 11 września 2012 · dodano: 12.09.2012 | Komentarze 0

Spotkanie pod galerią z Piotrkiem i Kobe24la i dalej Góra Ossona,Przeprośna Górka,Mstów i tam terenem do Małus,Turów,Olsztyn. W Olsztynie mała przerwa na uzupełnienie płynów i powrót przez Skrajnicę do domku. Potem jeszcze droga do pracy :)




  • DST 53.70km
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

A miał być Kraków :)

Poniedziałek, 10 września 2012 · dodano: 10.09.2012 | Komentarze 0

Dziś w planach miałem samotny wyjazd do Krakowa.Niestety niespodziewana wiadomość spowodowała że musiałem porzucić ten pomysł,ale rano wstałem i popędziłem aby choć trochę się poruszać. Standardowo wybór padł na moją ulubioną trasę i tak: Cmentarz Żydowski,Góra Ossona,Przeprośna Górka,Mstów i tam terenem do Małus,Turów,Olsztyn oczywiście Lipówki,Dębowiec i do domku.Super :)




  • DST 38.60km
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę ruchu przed pracą

Sobota, 8 września 2012 · dodano: 08.09.2012 | Komentarze 0

Praca na II zmianę powoduje czy nie ma się na nic czasu. Wstałem rano i postanowiłem że choć trochę muszę się poruszać.Poranny deszcz spowodował że zrezygnowałem dziś z terenu i dość mocnym tempem ruszyłem w stronę Zawodzia potem Przeprośna Górka,Mstów i powrót do domu przez Jaskrów.Po drodze wjechałem do sklepu po dętkę.Droga cała asfaltem ale dość sporo wzniesień,dobre tempo.Super :)




  • DST 46.30km
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jazda przed pracą

Piątek, 7 września 2012 · dodano: 07.09.2012 | Komentarze 0

Po kilkudniowej przerwie spowodowanej pobytem nad morzem w końcu doszedłem do siebie :) i mogłem trochę pokręcić.Cmentarz żydowski,Góra Ossona,potem czerwonym do Kusiąt,Góry Towarne,Olsztyn i beż żadnych przerw Dębowiec,Bugaj i domek.Po drodze złapałem dwa razy gumę.Ale to nic....było super :)