Info
Ten blog rowerowy prowadzi zbyszko61 z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 11618.96 kilometrów w tym 84.20 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią brak danych. i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Październik2 - 0
- 2014, Wrzesień7 - 0
- 2014, Sierpień10 - 4
- 2014, Lipiec3 - 0
- 2014, Czerwiec11 - 3
- 2014, Maj8 - 2
- 2014, Kwiecień6 - 2
- 2014, Marzec7 - 3
- 2014, Luty6 - 2
- 2014, Styczeń13 - 8
- 2013, Listopad3 - 1
- 2013, Październik11 - 5
- 2013, Wrzesień2 - 1
- 2013, Sierpień6 - 0
- 2013, Lipiec6 - 1
- 2013, Czerwiec9 - 0
- 2013, Maj13 - 5
- 2013, Kwiecień7 - 4
- 2013, Marzec1 - 1
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad10 - 1
- 2012, Październik6 - 2
- 2012, Wrzesień6 - 1
- 2012, Sierpień9 - 3
- 2012, Lipiec7 - 1
- 2012, Czerwiec11 - 3
- 2012, Maj11 - 8
- 2012, Kwiecień11 - 16
- 2012, Marzec4 - 4
- 2011, Grudzień3 - 7
- 2011, Listopad1 - 1
- DST 74.70km
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Poznawanie nowych dróg :)
Niedziela, 23 marca 2014 · dodano: 23.03.2014 | Komentarze 0
Dziś postanowiłem pojechać do Bobolic i nakręcić powyżej setki. Plany moje zweryfikowała pogoda. W Poraju zaczął pokrapywać deszcz i zrezygnowałem z Bobolic. W Masłońskich skręciłem do lasu i postanowiłem pojechać drogami których jeszcze nie znam :) Zatem za dworcem kolejowym skręciłem do lasu i jechałem przed siebie z myślą że zawsze gdzieś wyjadę. Kiedy licznik pokazał mi 12 km jazdy po lesie trochę zacząłem się niepokoić bo pora obiadowa tuż tuż :). W końcu zobaczyłem jakieś zabudowania więc pognałem w ich kierunku z myślą że zapytam o drogę i będzie git. Pytać nie musiałem bo po chwili moim oczom ukazał się dworzec kolejowy w Masłońskich, ten sam :):) Zrobiłem niezłe kółko i wyjechałem tam gdzie rozpocząłem swoje poznawanie nowych dróg :):) Nie poddałem się i jeszcze raz wjechałem w tą drogę ale już znanymi mi ścieżkami pojechałem w stronę Choronia, następnie Zrębice i Olsztyn. Tam w Leśnym spotkanie z Stin i Poisonkiem. Po krótkiej tym razem posiadówce przez Skrajnicę powrót do domku.Pomimo małych przygód super wyjazd :) ...............................I tak tam jeszcze pojadę bo ta droga musi prowadzić w inne miejsce :)